Chcę wolnego

urlop dyrektora oddziału

Właśnie siedzę w swoim gabinecie i próbuję nie myśleć o tym, że podczas gdy ja męczę się z codziennymi obowiązkami dyrektora oddziału bankowego i próbuję ogarnąć pracę wszystkich moich pracowników, mój mąż ma dzień wolny od pracy i właśnie w tym momencie siedzi na cichym brzegu jakiegoś stawu i oddaje się typowo męskiej rozrywce, czyli łowieniu ryb. Nie mam mu za złe, że wziął sobie parę dni wolnego – należało mu się po tym, co ostatnio przeszedł w swojej firmie, ale zazdroszczę mu wypoczynku.

Z chęcią sama wzięłabym parę dni wolnego, jednak firma jest obecnie w bardzo trudnej sytuacji finansowej i nie mogę jej zostawić samej sobie. Jako dyrektor oddziału Elbląg jestem odpowiedzialna za pracę wszystkich działów w placówce i muszę cały czas trzymać rękę na pulsie. Od pracy nie mogę się uwolnić nawet po przyjściu do domu. Chwilę odpocznę, zjem jakiś dobry obiad i na nowo zagłębiam się w analizy i raporty, które analizuję od początku do końca i staram się wymyślić sposób na poprawę obecnej sytuacji.

Obiecuję sobie, że gdy tylko sprawy zawodowe trochę się uspokoją, w pierwszym możliwym terminie biorę parę dni wolnego, całymi dniami leżę przed telewizorem lub wychodzę na spacery i nie myślę o niczym związanym z pracą dyrektora. To będzie swoisty detox ze spraw zawodowych i regeneracja sił na zbliżający się koniec roku kalendarzowego. Mi też należy się odpoczynek, chociaż będę musiała trochę za nim poczekać.


Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *