Tak jak każdy, kto ma choćby znikomą styczność z ludźmi w pracy wie, że każdemu od czasu do czasu trafia się trudny klient. Niestety, dyrektorowi oddziału, który odpowiada głównie za klientów tzw. zamożnych – również. Oprócz tego osoba na tym stanowisku musi radzić sobie z trudnymi klientami doradców, którzy często nie potrafią sobie poradzić dostępnymi środkami z oczekiwaniami klientów.
Stresujący, roszczeniowy klient
Praca dyrektora oddziału jest z gruntu stresująca. Z pewnością stresu dostarcza również fakt, że bywają w tej pracy przypadki, gdy klient wnosi skargę na dyrektora oddziału, ponieważ ten nie chciał spełnić jego wymagań. Bywa, że kończy się to wieloma nieprzyjemnościami dla kierownika oddziału, a gdy oskarżenia są sformułowane wyjątkowo precyzyjnie i ubrane w oskarżycielskie słowa – może to się również skończyć dla niego zwolnieniem.
Często klienci nie zdają sobie sprawy z tego, że brak reakcji na ich prośby nie wynika z nieuprzejmości pracownika, ale raczej z obowiązków i praw, jakimi dana osoba dysponuje. Bywa to niezrozumiałe dla niektórych i stąd właśnie częste kłopoty dyrektorów oddziałów.
roszczeniowy klient jest najgorszy
Im wyższe stanowisko zajmujemy, tym więcej mamy styczności z trudnymi klientami
To prawda
Jedyną radą w przypadku roszczeniowego klienta jest spokój i opanowanie
Nie da się ukryć
Kiedy mamy do czynienia z tak zwanym roszczeniowym klientem, najpierw staramy się go uspokoić i dowiedzieć się, co jest przyczyną jego zdenerwowania. Tylko wtedy możemy mu pomóc, a o to właśnie chodzi. Przestaje wtedy być roszczeniowy.
Dobrze powiedziane Moniko.